To był dla mnie naprawdę pracowity rok szkolny i tak naprawdę jeszcze się nie skończył – prawdziwy urlop mam zaplanowany dopiero na… wrzesień. Teraz czas awansów, podsumowań, rekrutacji. Oczywiście zamierzam zwolnić, bo trwanie na tak wysokich obrotach cały czas nikomu nie służy. Nawet mi 😉
CO TO BYŁ ZA ROK?!
- 17 LO – budowanie od nowa – to niełatwe wyzwanie wyznaczało cały miniony rok. Stworzenie oferty szkoły na miarę potrzeb tych czasów, łączące zdobywanie akademickiej wiedzy z życiem zawodowym, odkrywaniem pasji – to wciąż trudne zadanie, tym bardziej, że często mierzymy się z bardzo tradycyjnymi potrzebami. Ja nie mam wątpliwości – za dwa lata do matury podejdzie fantastycznie przygotowana grupa młodych ludzi, która dodatkowo będzie wiedziała, jak działać i rozwijać swe pasje. Wiadomo też, że tylko czas i konsekwencja w tym wypadku będą naszymi sprzymierzeńcami.
- Gimnazjum – zachowanie wysokiej jakości działań edukacyjnych – to było również wyzwanie, tym bardziej, że obudziliśmy się w nowej rzeczywistości, bez tylu godzin dyrektorskich, ile wcześniej mieliśmy, ze zmianami kadrowymi – ale także – RAZEM – daliśmy radę.
- Projekt Erasmus+ dla kadry – to w zasadzie dwa lata ciężkiej pracy koordynatora – ale – BYŁO WARTO. Wiedza, umiejętności i siła, jaką wyniosło z projektu kilkunastu nauczycieli – to rzecz bezcenna, zresztą przełożona bezpośrednio na życie szkoły i innych.
- Ogólnopolska Konferencja Szkoła z edumocą – to bezpośredni wynik naszego Erasmusa, który jeszcze bardziej wzmocnił nas, a także dał siłę do dzielenia się swymi doświadczeniami z innymi.
- Szkoła w chmurze Microsoft – ten nowy ogromny krok ku zmianie kultury organizacji i komunikacji odmienił naszą szkołę. Nie było łatwo, bo nowe technologie wciąż niektórych przerażają, ale konsekwencją i poprzez wsparcie skutecznie i kolejny raz – RAZEM – zmieniamy nasz sposób pracy.
- Microsoft Innovator Educator Expert – ta przygoda wynikała bezpośrednio z możliwości, jakie dała Szkoła w chmurze, a które ja po prostu wykorzystałam, szkoląc się tak jak inni w przestrzeni on-line, a dodatkowo dzieląc swym doświadczeniem z innymi. Dzięki temu miałam zaszczyt reprezentować Polskę na światowej konferencji Microsoft w Singapurze. Stamtąd oczywiście wróciłam z wieloma nowymi inspiracjami.
- Agenci Globalnej Zmiany – ten autorski projekt był właśnie pokonferencyjnym dzieckiem. Do wspólnych działań udało się pozyskać kilkudziesięciu nauczycieli z całej Polski, którzy pracowali nad tematem celów zrównoważonego rozwoju właśnie w projektowy sposób. Ja ze swej strony wsparłam ich webianarami, do których zaprosiłam różnych ekspertów. W tej chwili przygotowuję podsumowanie wspólnych działań i certyfikaty dla uczestników.
- Leadership Academy for Poland – to jedno z ważniejszych doświadczeń w moim życiu – nie tylko zawodowym. Po pierwsze, znalazłam się w gronie 40 szefów firm z całej Polski jako jedyna osoba z sektora edukacji. Na dodatek miałam szczęście pracować pod okiem profesorów Harvarda w temacie przywództwa. Pomimo tego, że Akademia zakończyła się w styczniu, my nadal pracujemy w swojej grupie projektowej. Wyznam śmiało, to doświadczenie zmieniło mnie, wzmocniło, sprawiło, że wiem, czego chcę i dokąd zmierzam, a na dodatek pomogło mi mądrzej i spokojniej przejść przez ostatni niełatwy rok zmian. Teraz będę się dzielić tą wiedzą z innymi – uczestnikami Wakacyjnej Akademii Przywództwa Edukacyjnego.
- Ekspertka i trenerka – ostatni rok wzmocnił moją pozycję ekspertki ds. innowacji i zmiany w edukacji. Byłam często zapraszana do prezentowania dobrych praktyk na konferencjach, prowadziłam też wiele szkoleń dla dyrektorów i nauczycieli, w tym zajęcia na Akademii Marynarki Wojennej. Lubię tę część mojej pracy, gdyż daje możliwość realnego wpływu na ludzi, a dokładniej pokazywania możliwości, wzmacniania kompetencji, budowania relacji. W tę stronę chciałabym pójść jeszcze mocniej w przyszłości.
- Książka – właśnie pracuję nad publikacją zbierającą dobre praktyki i sekrety dyrektorki – eduzmieniaczki, chcę by inni zobaczyli, że choć nie bywa łatwo, to jednak warto odmieniać szkołę, sprawiać, by była lepszym miejscem.
Listę pewnie mogłabym wydłużać w nieskończoność. Jak widzicie, pracy było wiele – w szkole i poza nią. Doba czasami bywała za krótka, stąd moje postanowienie jest takie, by lepiej wybierać wyzwania. Wiem już na pewno, że rezygnuję z pracy z młodzieżą, bo łączenie funkcji dyrektora z efektywnym uczeniem trochę się rozmija.
Chcę też i mimo wszystko znaleźć więcej czasu dla siebie i dla rodziny. Wakacje powinny być pierwszym krokiem w tym kierunku.
A tak pięknie kończyliśmy ten rok szkolny w naszej szkole! (fot. Basia Kramczyńska)