Przestrzeń w szkole – inspiracje

Lęborskie Gimnazjum nr 1 z pewnością jest inspirujące i imponujące w obszarze kreowania przestrzeni przyjaznej, twórczej i pełnej smaku. Nie zawsze jednak znajdziemy w swoim otoczeniu kogoś, kto w tak fachowy sposób podejdzie do tematu wnętrz, nie oznacza to jednak, że mamy się poddawać i nie zmieniać szkolnych sal i korytarzy. Dzisiaj garść inspiracji z Gimnazjum nr 1 w Gdyni, gdzie od ponad dwóch lat zmieniamy siebie i przestrzeń, w której działamy.

Sala bez drzwi – mieści się nieopodal portierni, tuż pod okiem pani woźnej. Przez lata była zamkniętą strefą, magazynem dla nieużywanych mebli. Zmiana dyrekcji, a tym samym zwrot w życiu szkoły sprawiły, że zaczęliśmy otwierać to, co zamknięte, dając przestrzeń. Najpierw specjalnym wałkiem odmalowaliśmy ściany, wstawiliśmy stoliki, jakimi dysponowaliśmy, zawiesiliśmy półkę staruszkę, bo osiemdziesięciolatkę, uczniowie wykleili kolaż na ścianie i ruszyliśmy. Rada Rodziców dokupiła stoły i sofa, jedna z mam ofiarowała kilkadziesiąt poduszek i tak rozpoczął się nowy rozdział w życiu dawnej sali 07. Z czasem stanęła tutaj skrzynka inspiracji, zawisł  też sznurek pomysłów, dzięki czemu Samorząd Uczniowski w tak nieformalny sposób (dodatkowo) zbiera pomysły od uczniów dotyczące ich potrzeb i propozycji zmian. 07 jest miejscem spotkań, warsztatów, pracy projektowej. W tym roku jego profil nieco zmieniło zwiększone zapotrzebowanie na obiady, zatem sofy musiały “wyjść” na hole i poddasze. Zobaczcie, co tu m.in.  robimy.

Poddasze – przez lata niedostępne dla uczniów, no może poza lekcjami w-f (zdezelowane stoły do tenisa stołowego oraz bezużyteczne resztki siłowni). Dzięki wsparciu Rady Rodziców kupiliśmy nowe stoły do tenisa stołowego, sofy, stoliki, lampy. Dodaliśmy jeszcze magazyny z biblioteki, trochę książek i gry planszowe. W zeszłym roku uczniowie zaproponowali, by była to strefa offline. Dzisiaj w związku ze zmianami w przestrzeni służącej socjalizacji na nowo toczy się dyskusja, które miejsce ma być offline, a które nie. Niby brzmi tak łatwo to, co napisałam o otwarciu poddasza. Łatwo jednak nie było, bo… Otwarta przestrzeń to dodatkowe dyżury nauczycieli na przerwach (wprowadzaliśmy to stopniowo – najpierw na długich przerwach). Pozwolenie uczniom na granie w czasie przerw w tenis stołowy spotkało się ze sprzeciwem części nauczycieli: “Jak to? Zniszczą! Nie można”. Tutaj taka refleksja – nie chcemy, by młodzież była przyklejona do telefonów komórkowych, ale często nie rozumiemy, że warto dać jej coś w zamian. Co przerwa toczy się wyścig z czasem, kto pierwszy zdobędzie stół i zagra. U nas to zagrało, ale walka z mentalnością części dorosłych nie była łatwa. Dzisiaj tę przestrzeń wykorzystujemy także do organizowania nocy w szkole, które stały się u nas bardzo popularne, nie kosztują nic, a wspaniale integrują zespół klasowy.

Sale lekcyjne – powoli zmieniamy i te. Mam na myśli nie tylko wygląd ścian, ale ustawienie ławek na takie, które służy pracy w grupach. Długa droga jeszcze przed niektórymi z nas. Zdarza się, że ustawione w wyspy ławki wciąż wracają do tradycyjnego ustawienia. To pokazuje, że czasami otwarte spojrzenie dyrektora szkoły to za mało na start, ale jak wiemy, wszystko jest procesem. Co więcej, za dwa lata przenosimy się do nowiutkiej szkoły, a tam wszystko będzie zaaranżowane na potrzeby edukacji XXI wieku:)

Biblioteka – o niej było bardzo dużo w ostatnim poście. Kliknij i przeczytaj. 

Gabinet dyrektora – tutaj dominuje  duży stół, wokół którego spotykamy się z uczniami, rodzicami, nauczycielami i gośćmi, by rozmawiać, rozwiązywać problemy i wspólnie zmieniać Jedynkę. Na ścianie zagościły pamiątki związane z naszą prawie dziewięćdziesięcioletnią szkołą. Ściana przyciąga uwagę, a o rzeczach na niej widniejących długo mogą opowiadać uczniowie, którzy w ramach Festiwalu Open House oprowadzają gości po szkole. 

A już wkrótce o przestrzeni wokół szkoły – o naszym kole ogrodniczym oraz klasie pod chmurką. 

Podziel się refleksjami!

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.