Współpraca w szkole bywa trudna, czasami nawet bardzo. Przyczyn pewnie jest wiele, że choćby wymienię kilka: problemy z komunikacją, brak lub nadmiar asertywności, skłonność do oceniania innych lub konkurowanie ze sobą. I nawet gdy już zaczniemy współtworzyć szkołę opartą na relacjach, gdy będziemy uczyć się i rozwijać swoje kompetencje miękkie, to zawsze będzie to proces, który niesie za sobą i dobre, i trudne chwile. Jakiś czas temu poprowadziłam szkolenie dla nauczycieli poświęcone właśnie budowaniu współpracy w szkole. Było ono bardzo burzliwe i emocjonalne, ale wypracowaliśmy kilka fantastycznych rekomendacji, które pewnie będą truizmem, ale jako że inspiracji nigdy za wiele, dzisiaj dzielę się nimi. Ważne, że wypływały z doświadczeń i marzeń belfrów, którzy je tworzyli.
Przepis na współpracę
Składniki:
- kreatywności garść,
- szczypta cierpliwości,
- 2 łyżki “szaleństwa” do przełamania stereotypów i zmiany,
- otwartości miarka,
- wiadro zrozumienia i szacunku,
- pozytywne nastawienie,
- jeden cel o konkretnym smaku.
Sposób wykonania:
- Zbierz grupę chętnych i zaangażowanych osób.
- Wymieszajcie składniki razem.
- Dodaj optymizm i wiarę w sukces.
- Ciesz się osiągniętym celem.