Edukacja po frankfurcku – z wizytą w Szkole z mocą zmieniania świata

Z rozpędu chciałam napisać „Edukacja po niemiecku”, ale każdy, kto choć trochę zna system edukacji u naszego zachodniego sąsiada, wie, że co land, to w zasadzie inny system oświaty, z osobnym ministerstwem na czele (cały kraj nie ma jednego wspólnego ministra edukacji). Ja miałam przyjemność gościć w Hesji, a dokładniej w IGS Nordend we Frankfurcie, jednej z trzech niemieckich Szkół z mocą zmieniania świata według Fundacji Ashoka.  To szkoła szczególna nie tylko ze względu na włączanie uczniów niepełnosprawnych, ale również na ciekawe innowacje pedagogiczne. Uczy dzieci w wieku 10-16 lat.  IGS Nordend mieści się w przepięknych ponad stuletnich budynkach dawnych szkół dla dziewcząt i dla chłopców, złączonych wspólną salą gimnastyczną i biblioteką  – budynkiem z urokliwym wielkim zegarem. 

„Don’t wait, innovate”!

Koszulka z takim sloganem, jak i plakaty z zeszłorocznej konferencji The Global Goals w Berlinie, zdobią gabinet dyrektora. Uwe Gehrmann, bo o nim mowa, przewodzi społeczności swojej liczącej nieco ponad sześciuset uczniów szkoły od kilkunastu lat. Odwiedzam go w tygodniu wypełnionym spotkaniami z rodzicami potencjalnych niepełnosprawnych uczniów. Na szczęście wczesnym rankiem znajduje czas, by opowiedzieć co nieco o tym, jak działają w placówce. Potem zostaję oddana pod skrzydła Susanne Habermann, pani pedagog, jednej z pięciorga wicedyrektorów, która zabiera mnie na lekcje i pokazuje życie szkoły od środka.

SOL, czyli uczeń wybiera

Razem z Susanne ruszamy na piętro zajmowane przez poziom szósty. Jest to o tyle ważna informacja, że w zasadzie każde piętro pierwszego budynku zajmowane jest przez inny rocznik, a wychowawcy klas tworzą blisko współpracujący ze sobą zespół, w tym wypadku bodajże 6 osób. Kiedy przybywamy na piętro w każdej z sześciu sal zaczynają się lekcje SOL (Selbst organisiertes lernen/Self organized learning/Samodzielnie zorganizowane uczenie). W klasie Susanne każdy uczeń może wybrać, czy uczy się dzisiaj angielskiego czy matematyki, saodzielnie wybiera również miejsce nauki – może to być stół, podłoga, pufa, ławka na korytarzu, specjalna sala do nauki,  klasowa antresola, a nawet parapet. Ważne, by samodzielnie zaplanować w specjalnym szkolnym zeszycie (Logbuch), co zamierzamy dzisiaj zrobić i  jaki osiągnąć cel. Uczniowska praca również znajduje się we wspomnianym notatniku. Co ciekawe, drzwi pięciu z sal są otwarte, uczniowie swobodnie się przemieszczają, miksują z młodzieżą z innych sal, pracują indywidualnie lub w parach – ogólnie czuć ducha pracy i zaangażowania. Na zakończenie zajęć uczniowie dzielą się w kole tym, co zrobili.

Nie tylko SOL

Edukacja w IGS Nordend to również uczenie w blokach – przedmioty przyrodnicze obok humanistycznych, osobno matematyka, j. angielski,  muzyka i sport.  Lekcje trwają tutaj 45 minut, nie słychać przeraźliwie dzwoniącego dzwonka, przerwę oznajmia mrugające światełko. Uczniowie młodszych klas nie mają obligatoryjnego kanonu lektur, dopiero starsza młodzież poznaje klasykę niemieckiej literatury. Miałam możliwość obserwowania zajęć poświęconych omawianej książce, co było dla mnie ciekawym doświadczeniem. Otóż uczniowie analizują  jeden utwór kilka tygodni, czytają i omawiają rozdział po rozdziale. Oznacza to bieżące monitorowanie postępów w lekturze, dalekie od testowania znajomości książki, a bardziej nakierowane na autentyczne zrozumienie jej  tematyki – poprzez dyskusję, możliwość zadawania pytań nauczycielowi, czy tworzenie prac literackich i plastycznych.  Zaskakująca była również dla mnie lekcja wychowania fizycznego – koedukacyjna i bez podziału na grupy – 26 osób ćwiczyło razem pod okiem nauczyciela. Także lekcje języka angielskiego w klasach młodszych są prowadzone bez podziału na grupy.

Mentoring uczniowski

W IGS Nordend z powodzeniem działa mentoring uczniowski. Młodzież ze starszych roczników jest rekrutowana do roli mentorów, a następnie przechodzi szkolenia służące nauce dobrej komunikacji i  rozwiązywaniu problemów. W końcu dostaje pod swą opiekę konkretne grupy klasowe, gdzie aktywnie działa, wspierając młodszych kolegów, motywując do nauki i zaangażowania na rzecz innych. We frankfurckiej Szkole z mocą zmieniania świata prężnie działa samorząd uczniowski. Młodzież włącza się również w sprzątanie sal, czy kantyny – każda klasa według grafika dyżurów.

Zespoły nauczycielskie

Tak, jak napisałam wcześniej, w szkole blisko współpracują ze sobą wychowawcy klas danego poziomu, skupieni w niewielkich 6-7 osobowych zespołach. Ogólnie w IGS Nordend uczy 60 pedagogów, nie ma psychologa, jest za to jednostka  „Schulsozialarbeit”, wspierająca uczniów, rozwiązująca ich problemy, wspomagająca pracę samorządu szkolnego.  Zespoły nauczycielskie mają swego reprezentanta, który bierze udział w spotkaniach z dyrektorem szkoły. Służą one monitorowaniu i rozwiązywaniu problemów, szukaniu nowych rozwiązań. Każdy zespół ma swój mały pokój nauczycielski ze stanowiskami pracy i wspólnym stołem, przy którym codziennie w czasie przerwy spotyka się na drugim śniadaniu (przygotowywanym przez jednego z członków zespołu – według grafiku). Długą przerwę na lunch wszyscy spędzają w nowiutkiej kantynie położonej pod dziedzińcem.

20170428_085849
pokój zespołu nauczycielskiego

Przestrzeń w szkole

Dzięki naszym młodzieżowym mentorom – mogłam odbyć ciekawą podróż po wszystkich zakamarkach szkoły i mogę śmiało stwierdzić, że pomimo ponad stuletniej historii, dotkniętych tradycją murów, jest to przestrzeń dedykowana uczniom i nauczycielom. Każda sala lekcyjna w pierwszym budynku ma wybudowaną antresolę, na której mieszczą się pufy – miejsce idealne dla tych, którzy cenią takie warunki uczenia się. Na ścianach roi się od uczniowskich prac i cytatów ukazujących wartości ważne dla społeczności IGS Nordend. W drugim budynku, gdzie między innymi znajdują się laboratoria do przedmiotów ścisłych, klasowa przestrzeń również sprzyja nauce. W podziemiach odnajdujemy nowo stworzone miejsce z sofami i niewielkim barkiem, gdzie za kilka eurocentów można kupić herbatę. Ciekawym rozwiązaniem jest także wspomniana kantyna, mieszcząca się pod dziedzińcem, do której wiodą ogromne schody, na których od wiosny do jesieni w czasie przerw siedzą spragnione słońca grupy uczniów.

Nowe media

To chyba jedyny aspekt, o którym niezbyt wiele mogę napisać, bo niewiele w tym kontekście się dzieje. W większości sal nie zauważyłam rzutników, w szkole nie ma wi-fi, a w czasie lekcji niemal w ogóle nie wykorzystuje się nowych mediów. Młodzież nieco narzeka na swoiste oderwanie szkoły od życia w tym temacie, ale od wielu niemieckich belfrów słyszałam, że temat nowych technologii w szkole to problem na skalę całego kraju, ale nie wiem, ile w tym prawdy.

Jakie inspiracje?

Wolność wyboru tego, czego chcę się uczyć. Uczenie, jak się uczyć.  Wybór warunków i przestrzeni do uczenia się. Przyjazna atmosfera na lekcji. Rola ucznia. Mentoring uczniowski. To najważniejsze wątki i tematy, z jakimi wróciłam z niemieckiej szkoły. A co Państwu się spodobało najbardziej?

Published by Oktawia Gorzeńska

Autorka książki, aktywistka, blogerka, innowatorka, podróżniczka. Tworzę i realizuję innowacyjne projekty w edukacji. Buduję sprawcze zespoły.

Leave a Reply

Discover more from Oktawia Gorzeńska - edukacja - rozwój - zmiana

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading